01 kwietnia 2020, 19:15
Strach ! Nic poza tym nie zostało !
To nigdy się nie skonczy?!
Tak bardzo bardzo proszę o koniec... mam dość !
Tak cholernie się boję ! Że stracę kogoś z nich!
Że wyladujemy na ulicy...
Że nic juz nigdy się nie zdarzy...
Stracimy wszystko na co ciężko pracujemy..
Nie bedzie nic... wakacji, dzieci, życia....
Błagam niech znajdzie się ktoś kto wie jak szybko zabić tą chorobę...
Chcę obudzic się w dawnym zyciu tym bez strachu, zlosci i checi coraz częstrzej zrobić coś zlego.... juz nigdy sie nie obudzic....