Archiwum sierpień 2019


Wycieczka do miłości
30 sierpnia 2019, 09:03

Kiedy układasz w głowie plan na przyszłość jest cukierkowo - kolorowo, a potem kiedy te plany zaczynaja się realizować okazuje się, że czasem życie smakuje jak ukochane krówki ciągutki a czasem jak tania kolorowa landynka o chemicznym posmaku.

Cóż takie jest życie i choć człowiek probuje widziec wszystko w jasnych barwach tak się nie da...

Zmęczenie, dopada każdego, miliony spraw, odpowiedzialność, stres, proza codziennego dnia czy to musi oznaczać złość, znudzenie, niechęć?

Pieniadze tez nie są wyznacznikiem, zabierz na spacer do lasu, polanę, ugotujmy coś razem, po prostu bądźmy ze sobą 🥰 w miarę możliwości pojdzmy na randkę, do kina, na piwo, po prostu bądźmy szczęśliwi, tak żeby każda ze stron mogła powiedzieć jestem najszczesliwszy/sza na świecie mając Ciebie !

Nie pozwólmy aby wszelkie "przepowiednie" innych osób pt. : a po zamieszkaniu razem to tylko się bedziecie kłócić i złościć na siebie, sex a co to jest eee teraz to juz nie bedzie sexu bo się sobą napatrzycie, wyjścia razem, ale po co przecież masz mnie na codzień wystarczy ci - to bedzie wasza codzienność ! Teraz bedzie tylko gorzej ! To nie moze być prawda nie pozwolmy aby tak się stało !.

Proszę bądźmy tak zakochani jak na początku i patrzmy na siebie z miłością i pożądaniem ❤❤❤


Tak po prosru się kochajmy ! 😍

Mamo...
20 sierpnia 2019, 12:35

M! Tak bardzo mi Ciebie brakuje ! Byłaś ze mną codzień a teraz co ? No właśnie czy coś się zmieniło między nami ? Proszę powiedz że nie !
Chcę być dalej twoim króliczkiem i spędzać z tobą tyle czasu ile tylko się da ! Wiem poszłam na swoje ale czy to oznacza koniec ?! Już nie mogę rozmawiać z tobą o wszystkim i o niczym, cieszysz się ciszą i twoją obecnością ? Wyjeżdżać z tobą, wygłupiać się, przytulać ?! Tak wiem ile mam lat ! Ale czy to co mówią ludzie jest prawdziwe ? Nie wolno ci tęsknić za mamą... Jesteś dorosła, to wstyd, to już minęło, nie wróci... To już nie jest twój dom... Teraz musisz nauczyć się żyć sama... Ona ma teraz swój świat ty już nie jesteś najważniejsza... Teraz ma ciekawsze rzeczy i ludzi od ciebie, naucz się z tym żyć,! Nie masz prawa już zawracać jej głowy ! To nie zdrowe zęby w tym wieku chcieć dużo czasu spędzać czy z mamą. ! Ogarnij się i dorośnij!


Tak bardzo boję się Cię stracić ! Że zapomnisz o mnie jak on to zrobił ! Że już nie będę twoja córeczką 😭😭

Gorzko - słodko
12 sierpnia 2019, 09:23

Kiedy osiągasz w życiu to czego tak bardzo chciałeś i zamiast skakać z radości pod sufit siedzisz w kącie i płaczesz...
Tęsknota to jedna z najgorszych rzeczy na świecie..
Zabiera wszystkie dobre emocje a piękne wspomnienia przekłuwa na kaskady łez i bólu...
Kiedy jesteś dzieckiem twoim największym marzeniem jest być dorosłym, samodzielnym, niezależnym, a kiedy to przychodzi masz ochotę schować się pod maminą spódnicę...
Wszystko to co tak dobrze znałeś nagle przestaje istnieć i jest właśnie tylko wspomnieniem...
Nie chcę! chcę żeby było jak dawniej !! To znaczy chcę tego co jest ale tamto ma pozostać nie zmienne ! Eh... Nie tak prosto to wytłumaczyć...

Chcę móc, wiedzieć, że ona nadal mnie kocha i tak jak ona może nadal liczyć na mnie tak ja mogę na nią... Że dalej będziemy tak luźno rozmawiać będziemy sobie doradzać w każdym temacie, kiedy będzie źle będziemy sobie pomagać ❤️ Będziemy się widywać i spędzać ze sobą czas : wspólna kawa, spacer, wyjazd, jakieś zakupy tak jak do tej pory, a nie raz w roku :
- To co wpadniecie na święta albo z okazji urodzin ?
Telefon raz do roku od wielkiego dzwona, NIE ! NIE TAK MA BYĆ!

Chcę żeby dalej była moją M. największa przyjaciółką i autorytetem do naśladowania ♥️♥️

___________________________________________

W tym całym "nieszczęściu" jest wiele szczęścia, które rozrywa mnie pozytywnie od środka, lecz strach o to czy damy radę, czy będzie dobrze, tęsknota i brak pewności siebie idealnie maskują...
A ja wewnętrznie skaczę z radości bo mój K. jest już ze mną codziennie ! I uczymy się siebie na wzajem ❤️❤️❤️

Płacz głupia płacz !
01 sierpnia 2019, 22:57

Ten blog będzie chaotyczny dopóki sama nie nauczę się układania myśli w swojej głowie oraz mówienia tego co naprawdę czuje bez wstydu i strachu.

24 to dużo, niektórzy nawet twierdzą, że bardzo dużo, zbyt dużo na łzy...
A ich jest zbyt dużo w moim 24 letnim życiu.

Tyle razy przysięgam sobie, że już nigdy więcej, nie z takiego powodu, przecież słyszałaś to tyle razy, już nie boli tak jak za pierwszym... Boli ! Zawsze tak samo...

Odkąd pamiętam to wychodziło mi najlepiej, płacz...
Są takie dni kiedy wszystko Dołuje i wtedy nie mogę go powstrzymać... Co ja mówię nigdy nie mogę...
Był taki czas kiedy to on decydował za mnie kiedy będzie najlepszy czas... NERWICA, a więc to ta suka sprawia, że nie mogę normalnie funkcjonować ?!

Choć dni kiedy płacz zdarzał się niespodziewanie o każdej porze dnia i nocy, minął mam nadzieję bezpowrotnie, wiem że jednak jest obecny i atakuje w każdej chwili słabości... Czasem składa się na niego wiele wydarzeń i stresu w ciągu tygodnia (! Sukces )to niestety zbyt często wystarczy jedno małe niepowodzenie, źle wypowiedziane słowo i znów słone strugi spływają po policzkach, męcząc oczy i dusze.... No bo kurcze dziewczyno jesteś już duża a wciąż się mazgaisz ! Tak, bo czasem tylko to daje największe ukojenie w poczuciu beznadziejności... to pomaga "leczyć" chory strach, który opanowuje moje ciało a przede wszystkim głowę, co jeśli ona też mnie zostawi skoro on mógł to może i ona będzie tak mogła? Co jeśli jej zabraknie ?! Przecież sobie nie poradzę ! Kto mnie wtedy będzie kochał?! Mamo obiecaj że będziesz zawsze ! A on ? Mój najwspanialszy K ? Jego jeszcze nie znacie, a powinniście żałować! Drugiego takiego nie ma ! I jestem największą szczęściarą że to mnie kocha i wspiera ! Ona też choć czasem się wkurza.... To dzięki nim o dla nich walczę, każdego dnia i to oni są moja ostoja spokoju i to o nich boję się najbardziej. Paradoks coś lub ktoś o kogo najczęściej najbardziej się martwisz jednocześnie napawa cię spokojem, szczęściem i poczuciem bezpieczeństwa ❤️

Człowiek łatwiej zapamiętuje te złe chwile, szkoda bo gdyby nie to może wszystko potoczyłoby się inaczej a w mojej głowie nigdy nie zrodziło by się poczucie bycia najgorszym, najmniej wartosciowym i niezasługującym na radość i miłość człowiekiem.

O tym jak bardzo trzeba uważać na to co mówi się przy dzieciach przekonałam się na własnej skórze.
Jedno zdanie wypowiedziane w nieodpowiednim momencie może rzucić cień na całe przyszłe życie takiego małego człowieka. Dlatego uważajcie proszę co wkładacie do głów tym wszystkim małym istotką.